piątek, 22 grudnia 2017

STREET ART w NEAPOLU


Neapol ma ugruntowaną renomę miasta trudnego do polubienia ze względu na hałas i odczucia wizualne i estetyczne. Faktem jest, że daleko mu do wymuskanej piękności, a czystość też pozostawia do życzenia, ale na pewno nie można zapomnieć ani na chwilę, że to miasto ŻYJE! Jednym z objawów życia i chęci wyrażenia siebie przez impulsywnych mieszkańców jest street art. W Neapolu raczej nie nastawiałabym się na wielkie, dopracowane murale- choć i takie znalazłam.

W centrum największe murale ozdabiają rolety i drzwi sklepów pełniąc przy tym role reklamy. Jednak większość to pośpiesznie nabazgrane rysunki czy wlepki, niewielkie lub średniej wielkości, czasem zaangażowane politycznie. I trzeba wchodzić w boczne, wąskie uliczki, gdzie nagle nie ma ludzi, ale za to mnóstwo street artu, w stylu neapolitańskim czyli nieuładzony, często bez finezji albo dziwny, zaskakujący. Mam wrażenie, że tutaj pełni on w o wiele większym stopni funkcję "głosu ludu" niż artystyczną, w przeciwieństwie do miast zachodniej Europy, gdzie murale są często sponsorowane przez władze. W większości wypadków nie chodzi o estetykę i upiększenie tylko, żeby wyrazić to co ważne.

Poniżej trzy największe murale, daleko od centrum, na blokowisku. Znaleźliśmy się tam nieintencjonalnie ;-), bo nie chcieliśmy wjeżdżać do stolicy Kampanii ze względu na negatywną sławę jaką cieszy się tamtejszy styl jazdy. Jednak pomyłka na autostradzie, zły wybór i voila! jedziemy prosto de centrum! Przeżyliśmy, mało tego, czuliśmy się tam dobrze, a ruch wcale nie był taki szalony. Może mieli gorszy dzień? ;-) 









Dwie bramy ozdobione malunkami. Ten pierwszy bardzo mi się podoba.  



Reklamy księgarń. 




I wegetariańskiej knajpki z jedzeniem na wynos. 



Ta wlepka to jeden z moich faworytów :-)



Zahaczamy o politykę. 


Nie dla NATO i Homo magnato est....





Jeden z moich ulubionych :-)




Tych stworków było więcej. 





Rosja i Meksyk? 




Piłki nie mogło zabraknąć! 



Najdziwniejszy, niepokojący......


Nie wiem czy to ozdoba czy faktycznie jakiś rebus, ale pomysł fajny. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz