sobota, 21 grudnia 2019

FLOROTYPIE w BIBLIOTECE





Do biblioteki byłam zapisana odkąd pamiętam, a już jako 6 latka chodziłam do niej sama! Jest to idea wg mnie genialna i nie wiem ile by mnie ominęło, gdyby ktoś nie wpadł na ten pomysł. Od jakiegoś czasu w bibliotekach, oprócz oczywiście tysięcy książek, można się natknąć na ciekawe wystawy lokalnych artystów. Zazwyczaj jest to rękodzieło, malarstwo, fotografie, a dziś- wyklejanki z .... suszonych roślin! Ale co można zrobić z suszonych płatków, liści, ziarenek, części szyszek? Okazuje się, że wyobraźnia i talent artysty potrafi wyczarować z takich niepozornych przedmiotów wszystko! a przynajmniej potrafi to pani Elżbieta Wodała [FB]. Florotypie pani Elżbiety doceniłam nie tylko ja, ale i jurorzy konkursów krajowych i zagranicznych. Jej prace, poza Wenecją czy Amsterdamem, zawędrowały nawet do Chin i Szanghaju.