Dziś czas na
najstarszy kościół ferdynański- Santa Marina de Aqua Santa. Jej aktualna
dzwonnica pochodzi z połowy XVI wieku i jest dziełem niezmordowanego Hernanda
Riuza II, który wybudował również wieże przy kościołach San Lorenzo oraz SanAndres.
Santa Marina
ucierpiała od trzęsień ziemi w 1680 oraz 1755 roku, w związku z czym była
odbudowywana i restaurowana. Dodatkowo zwyczaj grzebania zmarłych w kościele i
przy nim powodował zarazy jak np. w roku 1785. Oczywiście wszystkie przebudowy
odbywały się zgodnie z najnowszą modą oraz gustem sponsora. Raczej nie dbano o
zachowanie budowli w stanie jak najbardziej zbliżonym do oryginału. Dopiero pod
koniec XX wieku kościół przeszedł renowację z takimi intencjami.
Fasada lekko
asymetryczna, ale prezentuje się okazale i dostojnie.
Kępki trawy dodają
fasadzie uroku :-)
Widok na
dzwonnicę.
Boczna
brama. Po zwiedzeniu wnętrza trochę się pogubiłam i wyszłam właśnie przez nią :-)
I znów te sufity!
I zaczyna się
festiwal Matek Boskich i Jezusków w szatach kapiących od złota i koronach iście
królewskich. Zawsze zastanawia mnie jak wyznawcy godzą takie obrazki z rzekomą
biedą, która zmusiła Marię do rodzenia w stajence….. hmmm….
I na koniec widok na Santa Marinę zza rogu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz