Zawsze lubiłam odbicia widoczne w kałużach, to było jak inny świat. A ruchy wody, wiatr, deszcz powodowały, że ten drugi świat czasem zachowywał się inaczej niż jego pierwowzór. I jak tu nie wierzyć w inne wymiary? ;-)
Do fotografowania tego zjawiska zainspirował mnie Brain Podolsky i jego Puddleography czyli właśnie zdjęcia kałuż.