Pierwszy raz
zobaczyliśmy Ponte degli Angeli oraz Castel Sant’Angelo czyli Most Aniołów i
Zamek Anioła wieczorem. Rzęsiście oświetlona bryła potężnego eks-mauzoleum oraz
złote anioły wyglądały wręcz magicznie. Następnego dnia posągi, w pełnym
słońcu, również prezentowały się niesamowicie, choć chyba jednak półmrok był
dla nich lepszym tłem….