piątek, 26 stycznia 2018

RZYM: PONTE degli ANGELI



Pierwszy raz zobaczyliśmy Ponte degli Angeli oraz Castel Sant’Angelo czyli Most Aniołów i Zamek Anioła wieczorem. Rzęsiście oświetlona bryła potężnego eks-mauzoleum oraz złote anioły wyglądały wręcz magicznie. Następnego dnia posągi, w pełnym słońcu, również prezentowały się niesamowicie, choć chyba jednak półmrok był dla nich lepszym tłem….
Na niektóre z aniołów mogłabym patrzeć godzinami, ale zaskoczyła mnie jedna z rzeźb, która w ogóle mi się nie spodobała. Myślałam, że nazwisko Berniniego to gwarancja artyzmu najwyższych lotów, nawet jeśli większość aniołów wykonali jego uczniowie.  

Most powstał za panowania cesarza Hadriana [lata 117-138] i był łącznikiem prowadzącym do świeżo wybudowanego Mauzoleum, które miało być grobowcem rodzinnym imperatora. Oczywiście nie nazywał się wtedy Mostem Aniołów tylko Pons Hadriani. Nazwę zmienił jeden z papieży, Grzegorz I, na przełomie VI i VII w, równocześnie ze zmianą nazwy samego Mauzoleum na Zamek św. Anioła. Jak przystało na rzymską konstrukcję, w dodatku postawioną za jednego z pięciu dobrych cesarzy, most służył przez setki lat, a i dziś trzy środkowe przęsła są oryginalne!

 W 1450 tłum pielgrzymów dążących do Watykanu roztrzaskał balustrady i zginęło ok. 200 osób. Papieże upiekszali most- wpierw, w pierwszej połowie XVI w. Klemens VII ufundował posągi Piotra i Pawła oraz dwunastu apostołów, a następnie jego imiennik- Klemens IX, który rządził tylko 2 lata między rokiem 1667 a 1669, zastąpił je 10-cioma rzeźbami aniołów Berniniego i jego współpracowników. Posągi Piotra i Pawła zostały i stoją do dziś, jednak powiem szczerze, że są zupełnie przyćmione przez uskrzydlone postacie. Dodatkowo usunął dwa z już wyrzeźbionych aniołów, spod dłuta samego Mistrza, i umieścił je w kościele Sant’Andrea delle Fratte. Jego zdaniem, z którym całkowicie się zgadzam, były one zbyt piękne, by niszczały wystawione na działanie żywiołów. 

Z mostem jest też związana historia z gatunku tych z dreszczykiem. W XVI wieku plac przed mostem stał się świadkiem publicznych egzekucji. Jedną z ofiar, ściętą właśnie tu, w dniu 11 września 1599 roku, była Beatrice Cenci- córka bogatego arystokraty Francisca. Ciągła przemoc ze strony ojca i męża, bezkarnego ze względu na wysoką pozycję, doprowadziła do ostateczności- Breatrice z pomocą brata i matki uśmierciła ojca.  Cała trójka została skazana na śmierć. Podobno można spotkać ducha Beatrice błąkającego się w okolicach zamku ze swoją głowa w dłoni. I na wszelki wypadek odprawiana jest msza w nocy z 11 na 12 września każdego roku :-)


Najpiękniejszy anioł, moim zdaniem. Jest to jeden z posągów, które umieszczone zostały w Sant’Andrea delle Fratte czyli oryginał został wykonany przez samego Berniniego. Kopię wykonał również Bernini z pomocą Giulio Cartari. Nie jest to kopia identyczna- szaty powiewają w przeciwną stronę, widać też różnice w splocie włosów oraz mniej dopracowaną muskulaturę- tak jakby mistrz był lekko zirytowany koniecznością powtórki i nie przyłożył się na 100% swoich możliwości. A może to zasługa zniszczeń powodowanych przez zjawiska atmosferyczne?



Drugim, który zrobił na mnie największe wrażenie jest Anioł Rozgniewany, z koroną cierniową. Oryginał Berniniego i jego syna Paola we wspomnianym wyżej kościele. Na moście ustawiono kopię spod dłuta Paolo Naldini. Szaty są nieco inaczej opracowane.



Anioł z włócznią, mimo trzymanego śmiercionośnego narzędzia, tchnie spokojem. Wyrzeźbiony przez Domenico Guidi. 


Anioł z kolumną. Antonio Raggi.



Anioł z plagami Lazzaro Morelli




Anioł z szatą i kośćmi do gry. Paolo Naldini.




Anioł z krzyżem. Ercole Ferrata.



Anioł z całunem. Cosimo Fancelli.



Anioł z gąbką. Antonio Giorgetti. Na blogu już zagościł jako autor rzeźby w San Sebastian.



Anioł z gwoździami. Girolamo Lucenti. Najbrzydsza rzeźba na moście. Ta długa szyja jakaś taka nienaturalna się wydaje… Ciekawe czy tak właśnie zaprojektował go Bernini.


Widok na skrzydła jednego z aniołów. 



Za Mostem Anioła widać ex-grobowiec cesarza Hadriana, którego budowę ukończono w roku 139. W Mauzoleum pochowano, oprócz wspomnianego Hadriana i jego żony, kilku innych cesarzy- Antoninusa Piusa, Marka Antoniusza, Septymiusza Sewera, Getę i Karakallę. W swojej długiej historii pełniło funkcję więzienia, fortecy, rezydowali w nim papieże- wtedy też nastąpiła zmiana nazwy na używaną do dziś. Aktualnie mieści się w nim Museo Nazionale di Castel Sant’Angelo.

Ponte degli Angeli na tle Castel Sant’Angelo. 






Anioły na tle Castel Sant’Angelo. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz