Po
obejrzeniu barokowej perełki, jaką bez wątpienia jest chiesa di San Ivo [TUTAJ],
poszliśmy dalej Corso
del Rinascimento aż do kolejnego kościoła. Chiesa di Sant’Andrea della Valle
też jest świątynią barokową, ale pomiędzy oglądanym przed chwilą dziełem Borrominiego
a nim widać ogromną różnicę. Sant’Andrea wygląda … normalniej J Fasada jest prostsza, bez
wklęsłości i wypukłości oraz mniej dekoracyjna. I właśnie owa fasada kryje w
sobie ciekawostkę, która obrosła legendą. Ale o tym za chwilę.
Chaos w podróży. Blog o podróżach. Zdjęcia. Historia starożytna, mitologia. ciekawostki. Porady praktyczne.
piątek, 29 grudnia 2017
piątek, 22 grudnia 2017
STREET ART w NEAPOLU
Neapol ma ugruntowaną renomę miasta trudnego do polubienia ze
względu na hałas i odczucia wizualne i estetyczne. Faktem jest, że daleko mu do
wymuskanej piękności, a czystość też pozostawia do życzenia, ale na pewno nie można
zapomnieć ani na chwilę, że to miasto ŻYJE! Jednym z objawów życia i chęci
wyrażenia siebie przez impulsywnych mieszkańców jest street art. W Neapolu raczej
nie nastawiałabym się na wielkie, dopracowane murale- choć i takie znalazłam.
piątek, 15 grudnia 2017
OSTATNIE DZIEŁO BERNINIEGO? czyli TAJEMNICE SAN SEBASTIANO na via APPIA ANTICA
W katakumbach i kościele San Sebastian znaleźliśmy się
właściwie przypadkiem. Tak naprawdę mieliśmy w planach zwiedzanie podziemnych
krypt w San Callisto, ale były zamknięte, więc postanowiliśmy dać szansę
Sebastianowi. Katakumby, gdzie niestety fotografowanie jest zabronione, rzeczywiście
robiły wrażenie, ale największa niespodzianka czekała w kościele. Wpierw
przepiękna rzeźba Sebastiana dłuta ucznia Berniniego, a potem dzieło samego
Mistrza!
piątek, 8 grudnia 2017
GIANLORENZO BERNINI- GENIUSZ i ... PLAGIATOR??!
Bernini
niewątpliwie był geniuszem, a jego dzieła mają wręcz oszałamiającą
siłę oddziaływania do dziś. Jedną z jego najbardziej oryginalnych prac jest
Słonik dźwigający obelisk na Piazza della Minerva w Rzymie, tuż koło Panteonu. Popularnie
zwany jest on Pulcino della Minerva czyli … kurczaczkiem czy też pisklakiem Minerwy,
ze względu na niewielkie, jak na słonia, wymiary i pulchność. Sam artysta nie
był do końca zadowolony z efektu swojej pracy, a to ze względu na fakt, iż został
zmuszony do poważnej zmiany pierwotnego projektu monumentu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)