Bardzo często spotykamy na swojej drodze różne zwierzęta i nie inaczej
było w Alhambrze. Choć trzeba przyznać, że kojarzy się ona z cudowną architekturą
i ogrodami i raczej nikt nie pisze o jej faunie. A okazało się, że jest o czym
pisać i co fotografować :-)
Wejścia do Pałaców Nasrydów strzegł Szarik :-) Co ciekawe został
przyprowadzony dopiero tuż przed naszym wejściem…..
Wróble zadomowiły się w pałacach, co może i uroczo wygląda, ale
niestety nie jest korzystne dla zabytku…..
Najwięcej życia można zaobserwować w ogrodach. Stawy miejscami wręcz roją
się od złotych rybek.
Nierzadko można dojrzeć żaby zastygłe w bezruchu….
… i dla odmiany szaleńczo skaczące po liściach nenufarów ptaki. Tak
szybko, że nie sposób uchwycić obiektywem :-)
Czas na przyrodniczy hit Alhambry- węże w stawach! Tutaj zaledwie jeden.
Ciekawe czy rybki mogą się czuć bezpiecznie…..
…. tutaj już trzy!
Dwa, ale jeden właśnie schował głowę pod wodę. Za to ten co został ma
gustowną ozdobę głowy :-)
Wiewiórki skakały po drzewach.
A w słońcu można spotkać jaszczurki. Nie wiem dlaczego ma taki ogon-
dziwnie wygląda.
Oczywiście nie mogło zabraknąć gekona!
A ta kolorowa plamka w zagłębieniu pod murkiem to….
… malutkie kociaki!
Placyk koło Alcazaby, tu można zjeść małe co nieco. Po wielu
godzinach zachwytów byliśmy porządnie głodni. W jednej chwili zostaliśmy otoczeni
przez bandę kotów :-)
Ten pod ławką chyba już najedzony….
Nie dają za wygraną!
Jeśli chcecie zobaczyć absolutnie zjawiskową architekturę Alhambry zapraszam
TUTAJ, a jeśli macie ochotę pospacerować po jej ogrodach- TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz