Wygląda na to, że Ragusa Ibla zdominuje mój blog w grudniu :) Był już spacer podzielony, ze względu na ilość zdjęć, na dwa posty [TUTAJ oraz TUTAJ], a teraz nadszedł czas na trzeci wpis. Tym razem wrzucam jeszcze kilka zdjęć, na których uwieczniłam to co lubię najbardziej czyli .... drzwi :) Plus 2-3 fotki z czym innym (ale nadal architektura!), żeby nie było zbyt monotematycznie!
Niby takie zapuszczone, poszczerbione, z kępkami trawy, ale urok niesamowity.
Dom Pod Aniołem!
Te rzeźbione, drewniane drzwi zupełnie mnie oczarowały.
Detal- mandalowaty kwiatek.
Uroczy zakątek gdzieś na tyłach Duomo.
Być może jakieś Palazzo? Popatrzcie na różnicę wysokości pomiędzy krańcami budynku- dobre kilkadziesiąt cm, jeśli nie pół metra. Takie uliczki są w całej Ragusie Ibli.
Drzwi na balkon, z pięknym herbem- rumak, trzy gwiazdki, korona i oręż- ten ród musiał być potężny! Lub... byli to nowobogaccy, a herb był na wyrost :-)
Też uwielbiam drzwi! ... i okna :) A o tej miejscowości nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że naprawdę lubisz robić fotki! :) Ciekawy wpis, mało kto skupia się na tak z pozoru nieistotnych rzeczach jak... drzwi :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam zdjęcia bram w Krakowie :) też bardzo mi się podobały :)
W Krakowie byłam, ale bez aparatu- to było daaawno. Pewnie teraz bym kilka ciekawych bram wypatrzyła :-)
OdpowiedzUsuńDrzwi, okna, a kołatki- ach!
OdpowiedzUsuńDrzwi, okna, kołatki.... Włochy i Grecja to skarbnica malowniczych detali :-)
OdpowiedzUsuńMój ojciec ma słabość do uwieczniania architektury na zdjęciach i bardzo lubi też fotografować właśnie drzwi :p a o tej miejscowości nigdy nie słyszałam
OdpowiedzUsuńO- to by mnie zrozumiał :-)
OdpowiedzUsuń