DOKŁADNIEJSZA MAPKA z zaznaczonymi wszystkimi zabytkami oraz fotkami.
Zapraszam na pierwszą w "polskich internetach" tak dokładnie opisaną trasę po Ragusie Ibli- barokowym mieście na Sycylii.
Na czarno- trasa, na zielono- zabytki, na bordowo- ciekawostki.
Pierwsza część spaceru TUTAJ.
*****
Jesteśmy u stóp schodów prowadzących do Duomo di San Giorgio. Są one otoczone wysoką, ozdobnie kutą balustradą, zwieńczoną figurą rycerza. Wg legendy św. Giorgio przybył na pomoc wojskom normandzkim w czasie wojny z Arabami w 1063 roku.
Duomo di San Giorgio powstało na miejscu wcześniejszego kościoła San Nicola (z XIV wieku) między 1744-1775, a więc kilkadziesiąt lat po sławetnym trzęsieniu ziemi. Budowę opóźnił konflikt o to kto ma być patronem- czy Jan Chrzciciel (Giovanni) czy Jerzy (Giorgio). Konflikt nie był błahy, utworzyły się dwa zwalczające się stronnictwa Sangiovannari i Sangiorgiari, których członkowie traktowali sprawę niezwykle poważnie. Kiedy w końcu wygrali Sangiorgianie to przeciwnicy porzucili Iblę i wybudowali świątynię w Patro (dzisiejsza Ragusa Superiore).
Budowę Duomo powierzono Rosario Gagliardi, który wprowadził na Sycylię barokowe nowinki Berniniego i Borrominiego prosto z Rzymu. Podobno architekt specjalnie zaprojektował katedrę nieco pod kątem w stosunku do osi placu, by można było w pełni podziwiać potężną kopułę. Niestety nie dożył tego widoku, bowiem kopułę wybudował Carmelo Cutraro dopiero w 1820. Mimo oddania do użytku w 1767 budowa nie była ukończona. Wspomniane balustrady także pochodzą z dużo późniejszych czasów- wykonał je Angelo Paradiso w latach 1889-1894.
Faktycznie kościół stoi "krzywo" i faktycznie kopuła jest dobrze widoczna już z daleka. Jak widać na głównej ulicy i pod katedrą jest nieco ludzi.
Niestety brama broniła dostępu do schodów.
ps. po długich dyskusjach doszliśmy do wniosku, że trasa wyglądała w ogólnych zarysach tak: Weszliśmy Salita Duomo [po lewej stronie katedry], w prawo na Largo Guardiamarina Florida [straży morskiej Florydy!], w lewo w Via Solarino, w lewo w Via Dottor Solarino.
W pierwszej chwili myślałam, że to armata :-) , ale chyba jednak rzygacz.
Vendesi! czyli dom na sprzedaż- ktoś chętny?
Kopuła Duomo od czasu do czasu pokazuje się pomiędzy zabudowaniami.
A tu z kolei widok na łatwą do rozpoznania, kolorową kopułę San Vincenzo Ferreri.
Spotykaliśmy przyczepione do murów niewielkie jaszczurki, a nawet.....
... pilnującego czyichś drzwi smoka :)
Jej historia jest równie interesująca, po kataklizmie w 1693 została niemal całkowicie zniszczona, a pozostała część służyła za więzienie. Mówi się, że podczas późniejszej budowy znaleziono w podziemiach izby tortur. Aby uzyskać miejsce pod nowy pałac wyburzono resztki zamku normańskiego zniszczonego podczas trzęsienia. Zadanie zbudowania nowej siedziby rodu Arezzo powierzono Giorgio Migliorisi, ale dzisiejszy jej eklektyczny wygląd to efekt połączenia stylu secesyjnego z klasycystycznym co daje zaskakująco harmonijną całość.
Na południowej fasadzie widnieje herb Arezzo czyli orzeł w koronie siedzący na podzielonej na 4 części tarczy z wstążką wijącą się między pazurami. Na wstążce jeszcze dziś wyraźnie widać napis BENEMERENTIBUS (po łacinie zasłużony- o ile dobrze pamiętam). Pod nim widnieje na bramie wspomniany wyżej napis Villino Arezzo oraz Anno MCMX czyli rok 1910.
Budynek Villino Arezzo był pierwszą konstrukcją w Ragusie, która uzyskała wzmocnienia antysejsmiczne w 1910, dwa lata po tragicznym trzęsieniu ziemi, które pochłonęło ponad 80.000 ofiar w Mesynie.
Niezwykle oryginalna, eklektyczna fasada, z tarczami herbowymi na balkonach.
Niestety rzeźby lwów mocno zniszczone, ledwo rozpoznawalne pyszczki.
Kolejne skrzydło Villino- widać, że zamieszkane. Pałac, nie pałac, jesteśmy we Włoszech- pranie musi być! ;)
Kolejne reprezentacyjne wejście do Villino Arezzo.
I to co mi się najbardziej spodobało czyli.....
.... absolutnie fantastyczne, kobiece gryfy, których dolna część przekształca się w kwiatowe ornamenty.
Tym sposobem spacer dobiegł końca. Niestety nie mieliśmy czasu, by zwiedzić Ragusę Superiore czyli tą w całości wybudowaną po trzęsieniu ziemi w 1693. Cóż, będzie na następny raz :-)
hej, świetna trasa- lepsza niż w przewodniku! Właśnie szukałam czegoś o Ragusie, bo będę w przyszłym roku na Sycylii. Na pewno skorzystam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przyda :) A gdzie konkretnie będziesz? Miłego dnia
OdpowiedzUsuńfajnie, że są takie wpisy. można zobaczyć coś innego niż proponuje przewodnik. oby więcej takich spacerów;)
OdpowiedzUsuńDom we Włoszech? Hmm.... :)
OdpowiedzUsuńTakie było założenie :-) Dzięki!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze Sycylia jest tak piękna. Zawsze tylko Włochy, Włochy, bo jestem w nich absolutnie zakochana i mogłabym nawet w nich zamieszkać, ale Sycylia też wydaje się świetnym miejscem. Muszę w takim razie zabrać się za planowanie kolejnej podróży :D
OdpowiedzUsuńJa swoją przygodę z Italią zaczęłam na odwrót- od Sycylii właśnie, a teraz, już niedługo, Włochy kontynentalne. Pewnie też będzie pięknie :-)
OdpowiedzUsuń