poniedziałek, 12 czerwca 2017

PALAZZI di VENEZIA vol.2: CONTARINI FASAN czyli OTELLO i DESDEMONA wWENECJI


Jednym z najpiękniejszych, a równocześnie najmniejszych, pałaców nad Canale Grande jest Palazzo Contarini- Fasan. Powstał on ok. r 1475, nazwa zwyczajowo pochodzi od nazwiska właścicieli (Contarini) oraz hobby jednego z przedstawicieli rodu- polowania na bażanty, bo fasan w dialekcie weneckim oznacza właśnie to ptactwo.


Podobno historia jednego z członków rodziny Contarinich- niezwykle zazdrosnego o żonę, która zginęła w końcu w podejrzanych okolicznościach, była dla Szekspira inspiracją do napisania Otella, a Desdemona została uśmiercona właśnie w tym palazzo.

Jak już wspomniałam budynek jest niewielki, ale natychmiast zwraca uwagę prześlicznymi, koronkowymi balustradami balkonów. Specjaliści nazywają ten późnogotycki styl kwiecistym (gotico fiorito), mi bardziej kojarzy się z wirującymi płomieniami zaklętymi w kamień ;-) Choć kwiatki też są, przyznaję, ale pierwsze wrażenie to ogień, języki ognia!

Kunsztowna fasada i osypujące się cegły in one .... cała Wenecja! 


 Im bliżej tym lepiej widać staranne opracowanie- np. obramowanie okna. Początkowo myślałam, że to różnokolorowy kamień, ale nie- jest ułożony tak, by odbijając światło uzyskać efekt. W słońcu obramowanie wręcz migocze, porusza się.


 Spod dachu zerka cała armia lewków, prawdopodobnie przynajmniej narożne są rzygaczami. Szkoda, że herb jest zniszczony.

Im więcej słońca tym bardziej przyciąga wzrok! 


No nie można się napatrzeć :-) 


Palazzo Contarini- Fasan znajduje się w San Marco 2307, po prawej stronie Canale Grande, naprzeciwko kościoła Santa Maria della Salute. Oczywiście fasadą zwrócony jest ku wodzie, co jest w Wenecji powszechne. Dla mnie absolutny hit! 

12 komentarzy:

  1. ależ kunsztowne i delikatne i faktycznie przypomina ogień :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. chaos.w.podrozy14 czerwca 2017 18:50

    prawda? :-) a kunszt mistrzowski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wenecją i w ogóle Włochami zainteresowałam się niedawno pod wpływem książek Marleny de Blasi, które przypadkowo trafiły mi w ręce. Dzięki za ten wpis i za zdjęcia. Oglądanie przypadkowych fotografii z neta to jedno, a połączenie fajnego opisu i zdjęć to drugie - bardziej niepowtarzalne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękne miejsce! W Wenecji jeszcze nie miałam okazji być, ale chętnie kiedyś odwiedzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne miejsce, dodaje do listy miejsc do odwiedzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. chaos.w.podrozy10 lipca 2017 18:10

    zdecydowanie polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. chaos.w.podrozy10 lipca 2017 18:11

    Cieszę się, że się podobało i życzę jak najszybszego odwiedzenia Wenecji :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Włochy zawsze są cudowne, pełne ciekawych historii, które inspirowały pisarzy, malarzy, architektów i nie tylko. Wczoraj byłam w Urbino mieście Raffaella i książęcej rodziny Montefeltro :) Te wszystkie historie pewnie można by było całe życie odkrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. chaos.w.podrozy10 lipca 2017 19:18

    Całe życie odkrywać i nigdy nie mieć dość- szczególnie jeśli to odkrywanie będzie połączone z obecnością w Italii :-) Udanej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  10. Te koronkowe balustrady urzekają najbardziej. Fajnie byłoby zobaczyć to na żywo. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chaos.w.podrozy10 lipca 2017 22:55

    Mnie tez urzekły :-)

    OdpowiedzUsuń