Druga
część fotorelacji z Palacio de Lebrija- ukrytej perełki Sewilli. Pierwszą część
można znaleźć TUTAJ. Pałac znajduje się na Calle Cuna 8, a bilet wstępu
kosztuje 5 lub 8 euro w zależności czy chcemy zwiedzać tylko parter czy również
piętro. Godziny są zróżnicowane w zależności od pory roku i co zaskakujące
najkrócej obiekt jest otwarty w wakacje czyli lipiec i sierpień- od 9-15, w sobotę
do 14, a w niedzielę zamknięty. Przez resztę roku od 10.30-19.30, w sobotę 10-14
i 16-20, a w niedzielę 10-14.
Na
parterze wyróżnia się też klatka schodowa- chyba każdy milimetr jest wyłożony
płytkami- hiszpańska, andaluzyjska wersja horror vacui :-) W tym miejscu kompozycja i kolory azulejo są chyba
najbardziej efektowne.
Nawet
spodnia część schodów została ozdobiona zachwycającym stropem w stylu mudejar.
Cacuszko.
Oczywiście
nie mogło zabraknąć rzymskich mozaik :-)
Nawet udało się sfotografować z góry!
Przykład
dekoracji z płytek na klatce schodowej.
Oczywiście
sklepienie całego pałacu też jest przykładem kunsztu rzemieślniczego i również w
stylu arabskim.
Niestety
jak już wspomniałam zwiedzanie piętra jest możliwe tylko w wycieczkach pod
nadzorem przewodnika i z totalnym zakazem fotografowania. Znajdują się tam
pokoje w różnych stylach, z meblami sprowadzanymi na życzenie hrabiny. Jest
kaplica ze sporej wielkości figurką Jezusa wyrzeźbioną z jednego kła słonia. Najcenniejszych
jest kilka obrazów, w tym Van Dyka oraz Brueghela Starszego. Naprawdę szkoda, że
nie tylko nie można robić zdjęć ale i nie ma możliwości zakupu jakiejkolwiek
broszury.
Tak
więc wracamy na poziom parteru, gdzie można, oprócz patio głównego, samodzielnie
zwiedzić kilka pomieszczeń.
I
ta mozaika wraz z posągiem boginki siedzącej na lunie jest moją ulubioną :-D
Buziaki!
Dosłownie
cała podłoga wyłożona antycznymi dziełami sztuki!
Podłogi
pokryte takimi skarbami były normalnie użytkowane- do tej pory stoją na nich meble
czy gablotki z mniejszymi artefaktami z wykopalisk.
Mozaiki
wiszą także na ścianach.
Bogata
dekoracja płytkowa na ścianach oraz rzeźbione półki, skrzynie i szafki.
Na
podłodze, chyba w kuchni, azulejos- każde inne! A może ktoś znajdzie takie
same?
Sąsiadują
ze sobą różne style azulejos- tutaj geometryczne mandale oraz scena figuralna
nad drzwiami- zaprzężone w kilka koni powozy jadą drogą wśród skąpej zieleni.
Alegoria
Afryki z wielbłądem oraz Elagii ??- Indii? ze słoniem.
Oczywiście
warto także patrzeć ponad głowę- tutaj sufit na którym wyróżnia się delikatny,
ale dokładny rysunek żaglowca.
Taki sarkofag to znaczy
„pojemnik na doniczki” mogłabym mieć na balkonie czy w ogródku ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz