KRETA- WĄWOZY, NATURA I KLIMATYCZNA KAPLICZKA
W drodze do słynnego mostu w Aradenie [klik] przejeżdżaliśmy przez dwa wąwozy- Kourtaliotiko oraz Kotsifou. Nie mieliśmy czasu na większe zwiedzanie, gdyż czekało nas jeszcze sporo atrakcji i długa droga.
Podobno pierwsza nazwa wzięła się od dźwięków wydawanych przez wiatr, z którego zresztą wąwóz słynie. My mieliśmy szczęście- wiaterek był lekki, akurat na tyle, by schłodzić rozgrzane gorącym słońcem głowy :-) Wąwóz Kourtaliotiko na zdjęciach nie wygląda tak monumentalnie jak w rzeczywistości. Z parkingu można było podziwiać potężna ścianę oraz zaglądnąć na dno kanionu.
Nieco dalej przejeżdża się przez zwężenia kanionu Kotsifou. Jedną z jego atrakcji jest mały kościółek dosłownie wciśnięty pod skałę tuż obok drogi. Jest nawet spory parking, oczywiście darmowy. Zresztą okoliczne drogi świeciły pustkami, a tereny są raczej odludne.
Do Agios Nikolaos prowadzą schodki oraz rzeźbione drzwi z olbrzymim kluczem. Jak nie lubię obiektów sakralnych tak muszę przyznać, że ten miał wyjątkowo spokojną, wyciszoną atmosferę pachnącą palącymi się świeczkami. W środku znajduje się kilka artystycznie rzeźbionych mebli np. drzwiczki do ołtarza czy „podajnik” do świeczek.
Cała ta część drogi, z podziwianiem krajobrazów, brakiem turystów, wspaniałą, potężną Naturą i klimatycznym Agios Nikolaos była bardzo relaksująca i wyciszająca.
Kojarzę to miejsce :) Wiesz, że na Krecie jest całkiem niemało takich kapliczek/kościółków ale ten jest wyjątkowo uroczy.
OdpowiedzUsuńNa mnie zrobiła wrażenie, choć ja raczej po kościołach nie chodzę!
OdpowiedzUsuń