Santorini to najbardziej znana wyspa w archipelagu greckich Cyklad. Zdjęcia pokazują istny raj na Ziemi, nic więc dziwnego, że miliony turystów odwiedzają ten niewielki skrawek lądu na Morzu Śródziemnym. I większość z nich niechybnie kieruje się do Oi- przepięknego miasteczka na czarnych klifach, fotogenicznego niczym najlepsza modelka. Drugą atrakcją jest Fira- stolica Santorini, a kolejnymi czarne plaże Kamari i Perissy. Zazwyczaj właśnie te trzy destynacje są odwiedzane przez turystów, którzy skusili się na jednodniową wycieczkę np. z Krety.
My spędziliśmy na Santorini 5 dni na samym początku września 2014 roku, dzięki czemu mogliśmy zwiedzić miejsca nie tak popularne, zatłoczone jak Oia czy Fira- choć oczywiście tam też byliśmy.
Dziś przedstawię miasteczko EMPORIO w południowej części wyspy. Jest to tradycyjne miasteczko, którego zabudowa skoncentrowana jest wokół weneckiej twierdzy i kościoła. Cudowny klimat - wąskie zaułki, gdzieniegdzie bujne kwiaty bugenwilli, drzwi w mocnych kolorach, malownicze uliczki. Nawet ruina wygląda pięknie, bo wejścia na zapuszczoną posesję strzeże starannie odmalowana brama- oczywiście w kolorze niebieskim. Choć akurat drzwi bywają w różnych kolorach, co na tle białych czy kremowych murów wygląda malowniczo. No i dla mnie/ nas najważniejsze- brak turystów! Spotkaliśmy może z pięcioro w czasie mniej- więcej godzinnego spaceru. Miejscowych też było niewielu- od czasu do czasu babcie siedzące przed domem. Psy i koty leżały pod murkami, padnięte z gorąca .
Nad drzwiami winorośle o charakterystycznym kształcie.
Drzwi- jeden z moich ulubionych tematów do fotografowania na Santorini [i nie tylko]- będzie ich w tym blogu sporo :-)
Oczywiście tutaj tez można się natknąć na słynne kościołki z niebieskimi kopułami, które są charakterystyczne dla całego Santorini.
ach! i tu też cudownie! normalnie zaostrza mi się apetyt! klimat niesamowity :-)
OdpowiedzUsuńw takim razie życzę jak najszybszego pobytu na Santorini :-)
OdpowiedzUsuńprzepiekne! cale szczescie, ze juz w Polsce tez słońce :-))
OdpowiedzUsuńteż się cieszę ze Słońca w Polsce :-)
OdpowiedzUsuńWitaj ,cudny blog :) Kocham Grecję i właśnie wybieram się na Santorini ( kolejną jeszcze nie ,,zdobytą,, wyspę marzeń :) Mam pytanie , bo widzę ,że dużo zwiedzaliście ... Czy możesz polecic jakąś wypożyczalnię samochodów czy zwiedzaliście komunikacją miejscową ? Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńHej, Anno- mam nadzieje, że zdążyłam z odpowiedzią :-) My wypożyczyliśmy samochód z Santorini Holiday Cars [ich strona www.santoriniholidaycars.com ]. Nissan micra był nowiutki, byliśmy jednymi z pierwszych użytkowników. Niestety nie wiem czy wszystkie pojazdy u nich są w tak idealnym stanie. Za 4 dni zapłaciliśmy 120E, co nie było najtańszą opcja, ale rezerwowaliśmy niecały miesiąc wcześniej, więc nie było wyboru. Odbiór był koło lotniska, potem auto zostawiliśmy po prostu na parkingu. Acha- nie musisz mieć karty kredytowej, płatność gotówką. Koniecznie daj znać jak wrażenia po podróży na boską Santorini :-) Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Santorini! Dzięki Twoim pięknym zdjęciom, poczułam się, jakbym była tam znowu.
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
OdpowiedzUsuńByliśmy wycieczkowcem tylko kilka godzina na Santorini i trochę nas rozczarowało, ale widzę , że sporo ma jeszcze ciekawych miejsc do zaoferowania . pozdr
OdpowiedzUsuńbm
Kilka godzin, szczególnie w lipcu czy sierpniu, wśród tłumów faktycznie mogły rozczarować. Polecam polecieć samemu na kilka dni :-)
UsuńSantorini jest na mojej liście, może polecimy tam na miesiąc miodowy - piękne są zdjęcia z tych miejsc!
OdpowiedzUsuńO, na pewno będzie romantycznie!
UsuńSantorini jest przepiękne. Żałuję, że je pominęliśmy podczas naszej podróży na Kretę. Na szczęście jest to powód, żeby jeszcze raz odwiedzić Grecję!
OdpowiedzUsuńZapewne jeden z wielu powodów, bo Grecja jest przepiękna :-)
UsuńUwielbiam Santorini! To moje marzenie. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się je zrealizować :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę pięknego pobytu na tej rajskiej wyspie :-)
UsuńPiękne miasteczko! Połączenie białych, małych uliczek z niebieską zabudową jest magiczne.
OdpowiedzUsuńI nieturystyczne jak widać na fotkach ;)
UsuńSantorini jest na mojej liście do zobaczenia w Grecji. Uwielbiam wysepki i powolne życie na Greckich wakacjach. Choć na codzień było mi czasem ciężko jak mieszkałam na Peloponez. Ale to nie wyspa :-)
OdpowiedzUsuńŻycie na Santorini w sezonie też pewnie nie jest takie powolne i sielskie jak nam się wydaje :-)
UsuńSantorini - moje marzenie! Piękne są te uliczki, domki, drzwi, koty, wszystko :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spełnienie marzenia!
Usuń