Niegdysiejsza stolica Hiszpanii- Toledo, dziś jest niewielkim
miasteczkiem, ale historii, a przede wszystkim zabytków może mu pozazdrościć
niejedno duże miasto. Założone przez Iberów, zdobywane i rządzone kolejno przez
Rzymian, Wizygotów, Maurów czyli Berberów i Arabów z Mauretanii, od rekonkwisty
w 1085r. było stolicą Kastylii. Przez wiele stuleci żyli tu w zgodzie
przedstawiciele kilku religii- Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie. Kiedy stolica
Hiszpanii została przeniesiona do Madrytu, co miało miejsce w roku 1561, Toledo
zaczęło tracić na znaczeniu politycznym i gospodarczym.
Dziś jest świetnym miejscem na minimum
jednodniowy wypad z Madrytu- szybkie pociągi pokonują tę trasę w ok. 30 minut.
Ja jednak polecam zostać w Toledo na noc, by zobaczyć przepięknie oświetloną
starówkę, katedrę i pospacerować wąskimi uliczkami, które wieczorem mają
zupełnie inny klimat i są wolne od turystów.
A w Toledo jest na co patrzeć! Właściwie oczy są wręcz
atakowane wieloma elementami dekoracyjnymi- przy katedrze można spędzić godziny
podziwiając detale, detaliki i szczegóły, do których przydaje się lornetka lub
aparat z zoomem. Wspomniałam katedrę, która jest tłumnie odwiedzana i znana w
świecie, ale tutaj skoncentruje się na pozornie zwyczajnych fasadach, portalach
i oczywiście kołatkach :-)
Pięknie rzeźbiony w drewnie portal. Widać też, również drewniane,
nadproże.
Kłosy zbóż?- ale liście jak z ostu….
Ozdobna belka nad drzwiami może nadać charakteru i oryginalności
nawet zupełnie zwyczajnemu wejściu do budynku.
I jeszcze romantyczne okienko do kompletu :-)
Tutaj nadproże zniszczone…..
Ciekawe rozwiązanie- drzwi ścinają wierzchołek budynku, ale
nadproże nie i tworzy narożnik.
Klimatyczny portal.
I kolejny przykład drewnianej belki ozdobnej.
Wejście do baru? W głębi pomieszczenia widać lampę a’la Tiffany.
Robiące wrażenie wejście do restauracji. Cudo. Nie mogłam się
skoncentrować na menu ;-)
A tu już nadproże zupełnie inne, niezdobione- za to w oczy
rzucają się kolumny flankujące wejście oraz aż trzy kołatki.
Drzwi zwyczajne, w dodatku w dolnej części zniszczone, ale te
kołatki…..
Śliczne drzwi z kutymi guzami, ozdobnym okienkiem oraz klamką
w formie….
Smoka! wykręconego i dziwnego, ale paszcza jest jednoznaczna.
Kołatki, choć chyba tylko ozdobne, bo umieszczone strasznie
wysoko, są niesamowite oraz …. diabelskie :-)
Jeden Diabełek z poważną miną….
…. i drugi uśmiechnięty.
Bogato rzeźbione drzwi.
Niszczejąca kołatka?
Dość proste drzwi- jak na Toledo :-), z dwoma ozdobnymi
elementami- kołatką oraz uchwytem.
Kołatka dla miłośników koni.
Znów smoczy uchwyt.
I kolejna diabelska kołatka.
A na koniec tej części fotorelacji najdziwniejszy zbiór
portali. Piszę to ja- wielbicielka mocnych barw- ktoś tu przesadził z kolorami!
Na drugą część zapraszam wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz