Chaos w podróży. Blog o podróżach. Zdjęcia. Historia starożytna, mitologia. ciekawostki. Porady praktyczne.
środa, 11 października 2017
ŁÓDZKIE MURALE Vol.7: GIGANTYCZNY JERZYK
Kolejny mural, a właściwie instalacja artystyczna, który zadziwia swoją oryginalnością. W pierwszej chwili, z daleka, wygląda jak piękny, kolorowy obraz jaskółki, która przysiadła na ścianie budynku przy Kilińskiego 127, na rogu z aleją Piłsudskiego. Im jednak bliżej podchodzimy tym wyraźniej widać, że praca jest wielowymiarowa i składa się z wielu dziwnych elementów.
Pochodzący z Portugalii artysta Artur Bordalo Segundo ozdabia miasta na całym świecie wizerunkami zagrożonych gatunków zwierząt. Wykonuje je w ramach projektu Big Trash Animals ze … śmieci czyli tego, co zabija zwierzęta i zanieczyszcza nasz świat. Prace nad dziełem w Łodzi rozpoczął od wizyty na miejskim śmietnisku, skąd przywiózł całą ciężarówkę odpadów. Jerzyk został zbudowany z opon, zderzaków i innych części samochodowych i komputerowych, starych blach, puszek, lin, plastiku i stosu innych śmieci. Co ciekawe w instalacji nie ma nawet kropli kleju- wszystkie elementy jerzyka Bordalo umocował na stelażu przymocowanym do ściany za pomocą kotw.
Jeśli chcecie podziwiać pracę Bordalo to musicie się pośpieszyć- kamienica ma zostać zburzona do roku 2020.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Generalnie murale wyniosły street art na zupełnie inny poziom i nie mam na myśli jedynie tego, że zazwyczaj są to dzieła na sporych wysokościach. Jerzyk jest piękny i idealnie wkomponowuje się w otoczenie, nieco przy okazji z nim kontrastując.
OdpowiedzUsuńW tym muralu/instalacji dodatkowo fajna jest idea.
OdpowiedzUsuńMoja Łódź :)
OdpowiedzUsuń