Budynek byłego Banku Tureckiego łatwo przeoczyć, bo to co w nim najwspanialsze znajduje się na ostatnim piętrze, a reszta wygląda jak zwykły przeszklony biurowiec bądź apartamentowiec ze sklepami na parterze.
Szczyt budynku z falistym gzymsem zajmuje ogromna mozaika będąca dziełem Miksa Rotha. Przedstawia ona triumfalne przybycie Węgrów pod dowództwem trzymającej miecz Maryi, której wizerunek dominuje obraz. Obok niej widzimy anioły, amorki, chłopów, walczących szlachciców oraz kilku mężów stanu- Lajosa Kossutha, Istvaan Szechenyiego oraz Ferenca Rakoczego II. Pierwotnie budynek zwieńczony był figurą Atlasa podtrzymującego ziemski glob, ale został on zniszczony w trakcie II wojny światowej. Inne źródła mówią, że konstrukcja została ściągnięta, gdyż była źle wyważona i groziła zawaleniem.
Po chwili, gdy już wzrok nasyci się świetlistymi kolorami mozaiki (akurat świeciło słońce, więc całość wręcz lśniła), można popatrzeć nieco niżej. Znajdują się tam głowy Meduzy, a ich wężowe włosy otaczają dwa okna umieszczone powyżej.
Budynek powstał w latach 1905-06, a jego twórcami byli Henrik Bohm i Armin Hegedus. Torok Bankhaz znajduje się na placu Szervita ter 3.
Archiwalne zdjęcie pokazujące budynek wraz z Atlantem podtrzymującym ziemski glob.
Rekonstrukcja zwieńczenia Torok Bankhaz.
Ale ciekawostki Pani wynajduje. Aż miło czytać. Mi Pani blog się bardzo podoba. I okazuje się, że trzeba chodzić patrząc w niebo :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się Pani podoba :-) I tak- czasem warto spojrzeć nieco wyżej :)
OdpowiedzUsuńAle super te okna z Meduzami!
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńmoże i dobrze, że nie ma tego zwieńczenia, bo jesli rzeczywiście było takie jak na rekonstrukcji to swoją jarmarcznością mogło psuć całość...
OdpowiedzUsuń