Mediolan słynie przede wszystkim z katedry, której poświeciłam aż 6 postów, ale ja już ładnych kilka lat temu przeczytałam o kolejnym mediolańskim cudzie architektury i odtąd kojarzy mi się z tym miastem na równi z Duomo. Chodzi o super nowoczesny, a przy okazji ekologiczny, wieżowiec Bosco Verticale. Dosłownie oznacza to Pionowy Las i … tak dokładnie jest! Miłą niespodzianka było, iż z okien naszego apartamentu można było dojrzeć sam szczyt budynku oddalonego o ok. 2km, a ponieważ do metra mieliśmy dosłownie 2 kroki to w pięć minut byliśmy na miejscu :-)
Bosco
Verticale znajduje się w dzielnicy Porta Nuova, pomiędzy ulicami Via Gaetano de
Castillia i via Federico Confalonieri. Jak widać jest to właściwie kompleks
dwóch wieżowców, który zgarnął wiele międzynarodowych nagród za innowacyjność. Torre
E ma 111 metrow i 27 pięter, a Torre D „tylko” 76 metrów i 19 kondygnacji.
Budynki
zostały oddane do użytku w październiku 2014 roku, po pięciu latach budowy. Projekt
architektoniczny pochodzi z Boeri Studio, a kryją się za nim Stefano Boeri,
Gianandrea Barreca oraz Giovanni La Varra.
Łącznie na
drapaczach chmur zasadzono 900 drzew- 550 na wyższym i 350 na mniejszym, a
także 4500 krzewów oraz 15000 innych roślin. Drzewa maja maksymalnie 9 metrów
wysokości, a wśród nich są akacje, dęby, buki, klony i jesiony. Tereny zielone
zajmują aż 9000 m2 w postaci specjalnych tarasów, balkonów i dachów co podobno
odpowiada 20 tysiącom m2 tradycyjnych terenów zielonych. Balkony, zbudowane z
betonu, dodatkowo wzmocniono stalowymi konstrukcjami, by wytrzymały ciężar
zieleni i ziemi. Dobór roślinności jest dziełem architektek krajobrazu Emanueli
Borio i Laury Gatti. Przed ostateczną realizacją projekt nasadzeń był testowany
nawet w tunelu aerodynamicznym, by mieć pewność, że struktura budynku wytrzyma ciężar
lasu, a silny wiatr nie spowoduje katastrofy.
Odbicie
jednego z wieżowców Bosco Verticale w sąsiednim gigancie UniCredit.
20 tysięcy roślin
pochłania rocznie aż 10 000 kg CO2 oraz wytwarza 19 000 kg tlenu. Jest to
wspaniała machina likwidująca smog. Buduje mikroklimat oraz łapie kurz, a
dodatkowo zmniejsza poziom hałasu….
Bosco
Verticale jest też sprytnym sposobem na ponowne zalesienie miasta oraz
zwiększenie bioróżnorodności, bo duże skupiska roślinności przyciągają owady, w
tym pszczoły, oraz ptaki.
I właśnie w
tym przyciąganiu ptaków widzę jedyny mankament tego budynku. Na własne oczy
widziałam, że ptaki zasiedliły drzewa i czują się tam wyśmienicie. Tak więc
problem budzących o 5 rano radośnie ćwierkających … oj różne mi się cisną wyrazy
niekoniecznie cenzuralne na usta!... niech będzie „budzików”, pozostanie
wspólny dla mieszkańców nowoczesnego Bosco i zwykłego bloku.
Kompleks jest
samowystarczalny pod względem energetycznym dzięki czterem geotermicznym pompom
ciepła oraz zintegrowanymi z nimi systemami solarnymi i fotowoltaicznymi.
Gdyby ktoś
był jeszcze bardziej zachwycony Bosco Verticale niż ja i pomyślał o kupnie
apartamentu to ma ich do wyboru aż 113, a cena m2 zaczyna się od 3000 euro.
Na kolejnych
zdjęciach można zobaczyć jak drzewa są mocowane i stabilizowane za pomocą lin.
Tu wieżowiec
widoczny z tarasu Duomo di Milano. Oczywiście z pomocą dużego zooma, ale gołym
okiem też było widać.
Szczerze
mówiąc Bosco Verticale mnie zaskoczył. Widziałam fotografie, ale z daleka. Był zielony,
ale myślałam, że to jest po prostu dużo roślin małych rozmiarów- coś jak niektóre
balkony w naszych miastach. Tymczasem zobaczyłam prawdziwe, wysokie na kilka metrów
drzewa, potężne krzewy i zwisające bluszcze. Coś niesamowitego! I kolejna
zaleta takiego lasu na balkonie- odgradza od wzroku ciekawskich i zapewnia prywatność :-)
Czekam na
polskie Bosco Verticale!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz